Ule Dziadka Kazka

Witaj w Turzańsku, ukrytej perełce Bieszczad, gdzie natura wciąż rządzi się swoimi prawami, a życie toczy się w rytmie, który leczy z codziennego pośpiechu.

To nie jest typowa wieś. To oaza położona w dolinie Osławy, otoczona wzgórzami, lasami i dzikimi łąkami, w których latem można brodzić po kolana w kwiatach, a zimą robić aniołki w śniegu. Tu ślady wilków i jeleni na leśnej ścieżce nie są niczym niezwykłym, a mgła o poranku potrafi przemienić zwykły spacer w magiczne przeżycie.

To miejsce dla tych, którzy szukają prawdziwego spokoju, nie hałaśliwych atrakcji, dla tych, którzy nie potrzebują kolorowych deptaków pełnych jarmarcznych zabawek. Tutaj nie ma nic… poza przyrodą, cerkwią z XVIII wieku i przestrzenią, w której możesz naprawdę złapać oddech. I właśnie to „nic” jest największym skarbem Turzańska.

Na końcu wsi zaczyna się niebieski szlak beskidzki prowadzący na Chryszczatą, a z przełęczy nad wsią rozciąga się widok, który zapada w pamięć na zawsze - morze zieleni, wzgórza i leniwie sunące po niebie chmury. Szczyt Suliła (759 m n.p.m.) kusi miłośników wędrówek, a okoliczne lasy to raj dla grzybiarzy, tropicieli dzikiej przyrody i tych, którzy lubią po prostu... być.

To właśnie tu, na dawnej pasiece Dziadka Kazka, powstały nasze niezwykłe domy. Inspirowane kształtem uli, które dziadek tak kochał, ale z nowoczesnym twistem spełniającym oczekiwania nawet najbardziej wymagających gości.

To miejsce jest jak reset dla głowy, ciała i ducha. Gdy zapadnie zmrok, zamiast świateł miasta zobaczysz gwiazdy, których tu nic nie przyćmiewa. Usłyszysz rykowisko jeleni, sarny skradające się w zaroślach, wiatr wśród drzew. A potem wrócisz na taras, usiądziesz z kubkiem kawy lub kieliszkiem wina i poczujesz, że jesteś dokładnie tam, gdzie powinieneś.

Ule Dziadka Kazka to nie jest kolejne „miejsce noclegowe”. To przystań. To doświadczenie. To powrót do siebie.

Zabierz psa, zostaw hałas i przyjedź. Tu naprawdę jest inaczej.

Na skraju bieszczadzkiej wsi, w miejscu, gdzie niegdyś tętniła życiem pasieka Dziadka Kazka, dziś stoją niezwykłe domy. Ich forma to hołd dla Dziadka Kazka, pszczelarza, zielarza i człowieka, który rozumiał naturę lepiej niż kalendarz. Inspirowane kształtem uli, wtapiają się w krajobraz tak łagodnie, jakby wyrastały prosto z ziemi. To przestrzeń stworzona nie tylko do odpoczynku, ale do prawdziwego, głębokiego oddechu.

Każdy dom to 70 m² komfortu i swobody. Znajdziesz tu dwie niezależne, klimatyzowane sypialnie z hotelowymi łóżkami (które można złączyć lub rozdzielić), przestronny salon z kominkiem i dużą kuchnią wyposażoną we wszystko, czego potrzebujesz - od zmywarki po ekspres do kawy. Jako dodatkowe miejsce do spania może posłużyć rozkładana kanapa w salonie.

Z salonu wychodzi się na taras o powierzchni 40 m², wierz nam, że to miejsce, które szybko stanie się Twoim ulubionym. Poranna kawa w kąciku kawowym, wspólne kolacje przy dużym stole, zapach grillowanych potraw unoszący się w powietrzu… A potem relaks w balii z widokiem na łąki i lasy.

Domy ogrzewane są ekologiczną pompą ciepła, dzięki czemu panuje w nich przyjemna temperatura przez cały rok niezależnie od pogody. Zimą możesz ogrzać się przy kominku, latem schłodzić klimatyzacją po całodniowej wędrówce. A gdy dzień dobiegnie końca, usiądź przy ognisku, patrz w gwiazdy i słuchaj, jak natura mówi do Ciebie ciszą.

Całość otacza ogromna, 5000-metrowa działka z potokiem. Bez sąsiadów, bez ogrodzeń, bez pośpiechu.

Przyjedź do nas i odpocznij tak, jak naprawdę tego potrzebujesz.